Iluzjonistyczny obraz Regał ze skrzynka na pościel z kompletu Odra, 2008 autorstwa Jana Mioduszewskiego na wystawie Trill of Deception / Radość Złudzenia - od starożytnej sztuki do wirtualnej rzeczywistości w Kunsthalle München w Monachium (od 17 sierpnia 2018 roku do 13 stycznia 2019 roku).
Radość Złudzenia
Nie możemy w pełni polegać na świadectwie naszych oczu: cyfrowe przetwarzanie obrazu zaszło daleko i niejednokrotnie trudno ocenić, czy dany obraz jest prawdziwy czy fałszywy. To nie jest nowe zjawisko ̶ złudzenia optyczne, trompe-l'oeil, wizualne rebusy i iluzje istniały zawsze, szczególnie w sztuce. Od starożytności artyści grają ze zmysłami, przypominając nam raz po raz, jak łatwo nas omamić. Dzięki przykładom z malarstwa, rzeźby, wideo, architektury, designu, mody a także interaktywnym realizacjom w wirtualnej rzeczywistości wystawa Trill of deception oferuje pełną emocji podróż poprzez sztukę i historię iluzjonizmu.
Prawdziwy gabinet kuriozów
Na wystawie zaprezentowano historię złudzeń optycznych oferując ekscytujące doświadczenie; w każdej sali czekają nas nowe niespodzianki. Odwiedzający są zaproszeni do odkrycia zarówno mniej znanych artystów, jak i podziwiania dzieł wielkich mistrzów, w tym Cornelisa Gijsbrechta, Viktora i Rolfa, Laurie Anderson, Jean Paula Gaultiera, Thomasa Demanda, Gerharda Richtera, Andy Warhola i wielu innych. Wspólny mianownik prezentowanych prac to angażujący sposób w jaki artyści odwracają nasze codzienne postrzeganie świata.
Historia iluzji
Od niepamiętnych czasów artyści poszukiwali sposobów na oszukanie patrzącego i zawstydzenie go kunsztem rzemieślniczego wykonania. Już freski antyczne imponująco udają trójwymiarową przestrzeń. W barokowych sklepieniach kościelnych udoskonalono technikę iluzji; wzrok wiernych przyciągają wyczarowane niebiańskie sfery. W XVII wieku, w złotym wieku iluzorycznego malarstwa, publiczność była oczarowana trompe-l'œil (mylić oko): dzieła tego typu są tak perfekcyjnie wykonane, że przedstawione obiekty zdają się wychodzić z ram obrazu. Dzisiejsza cyfrowa technologia wirtualnej rzeczywistości oferuje niemal nieograniczone możliwości kontynuacji wieloletniej tradycji złudzeń optycznych.
Nieustające źródło zdumienia
Każdy rozwój w dziedzinie obrazu na nowo uświadamia mechanizmy ludzkiej percepcji. Legenda głosi, że gdy na ekranie pojawił się czarno-biały film braci Lumière z 1896 r. widzowie zostali oszołomieni iluzorycznym efektem. Byli przeświadczeni, iż sfilmowany pociąg parowy naprawdę pędzi w ich kierunku. Dziś film nie jest już w stanie zdezorientować kinomanów. Niemniej jednak widzowie wystawy Trill of deception mogą przeżyć równie niespodziewane chwile, korzystając z zestawu virtual reality i wkraczając w oszałamiające światy. Okulary VR są wciąż nowym sprzętem a iluzja wirtualnych światów jest tak spektakularna, że nasza percepcja zostaje oszukana raz jeszcze.
Ilustracje w kolejności: 1. Gerhard Richter; 2. Cornelis Norbertus Gijsbrechts; 3. Evan Penny; 4. Ferrucio Laviani; 5. Jan Mioduszewski; 6. Jean Paul Gaultier; 7. widok wystawy; 8. strona katalogu