Akademia Sztuk Pięknych

w Warszawie
Herb Rzeczypospolitej PolskiejProjekty dofinansowane ze środów Unii Europejskiej - link Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - link

HISTORIE Rzeźby Adama Myjaka | Wystawa w Salonie Akademii

Opublikowano 23 marca 2018

Historie

Rzeźby Adama Myjaka  

Kurator: Magdalena Sołtys

 

Wernisaż 4 kwietnia 2018, godz. 18

Wystawa czynna: 5 – 23 kwietnia 2018 (poniedziałek – piątek, godz. 12 – 18)

Galeria Salon Akademii

Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie

Krakowskie Przedmieście 5 (wejście od ul. Traugutta)


Na wystawie w Salonie Akademii zostanie pokazanych 15 najnowszych dużych rzeźb Adama Myjaka ze stali nierdzewnej, terakoty i drewna.

 

 

Adam Myjak blisko 50 lat życia poświęcił pracy twórczej, włączając w to czas studiów, kiedy był już aktywnym i samodzielnym artystą. Liczącym się w Polsce rzeźbiarzem stał się w wieku niespełna 30 lat. Dziś jest nestorem polskiej sztuki współczesnej. Rzeźbi człowieka – głowy, torsy, figury. Jego sztuka opowiada zaś ludzkie historie – zarówno w sensie losów jednostkowych, egzystencjalnej konieczności nas jako gatunku, jak i uwikłania w dzieje, często dramatyczne.

Artysta przyznaje: Mnie cały czas prześladuje jeden temat-pytanie: sens przemijania. (…) Przeżywam potworność przemijania, napięcie świadomości, że człowiek rodzi się jako jedyna żywa istota na świecie, która wie, że ma umrzeć. Pokazuje z jednej strony – jak człowiek w burzliwy sposób się formuje, usilnie utrwala w swoim istnieniu, a z drugiej – nieustannie deformuje i degraduje, zmierzając ku śmierci. Opowiada o zdeterminowanym do istnienia i styranym walką człowieku, który wciąż ma nadzieję i podnosi się (niczym Feniks z popiołów), a los go nie oszczędza. Myjak ma świadomość wiecznej aktualności – psychicznej, duchowej, moralnej – kondycji człowieka w pełnym zdarzeń świecie. By nadać swoim bohaterom status moralny i uwiarygodnić w smutnym losie, często ich okalecza. Ponadto odcina od bodźców, chowa w bryle, czyni introwertykami, wprowadza w sen czy letarg... Niektóre postacie Myjaka tracą głowę na rzecz jakiegoś urwanego pnia szyi, zaostrzonego kołka czy osobliwej i niespodziewanej konstrukcji, czy znów czegoś na podobieństwo hełmu lub niby to mitry łacińskiej. Co podkreśla, że istotne jest to, co dzieje się na wysokości głowy – w sferze myślenia, decyzji, postrzegania, wyobrażania…

Myjak uprawia sztukę, w której wcielone cierpienie staje się wcielonym uduchowieniem. I właśnie duchowość rzeźb mocno działa na odbiorcę, zarówno kiedy artysta jawnie stosuje poetykę wzniosłości – buduje formy wertykalne, wznoszące, rozpościera postaciom skrzydła – jak i wtedy, gdy wypracowuje szlachetne, nieskazitelne gładzie ciał i lic, a nade wszystko w bryłach gęstych, zwartych i pokiereszowanych.

*

W 2017 roku artysta do repertuaru swoich tworzyw włączył stal nierdzewną. Aktualna forma głowy – to już zresztą bardziej biżuteryjna, futurystyczna czaszka niż głowa – popiersia czy kubizującej, skrzydlatej postaci wprawdzie pozostaje rozpoznawalna, Myjakowa, ale ekspresja stali wyznacza jej nowy wyraz. Artysta od lat powtarza: Ważna dla mnie jest skóra rzeźby. I teraz poleruje ją do bezwzględnej czystości i lśnienia stalowego srebrzenia. Optyczne działanie lustra zmusza rzeźbę do pochłaniania wizerunku otoczenia, wciągania go w swoje struktury i sensy. Lustro deformuje tu jednak to, co odbite, jest bowiem bryłą – osobliwym wielokształtem, a nie płaską powierzchnią. W odbiciu tworzą się zatem adaptacje rzeczywistości, odzwierciedla ono swoje plenery, scenografie, reżyseruje swoje opowieści. Transformuje, proponuje wariację na temat. Co istotne – niepokoi, wszystko przecież może się zdarzyć w zmienności odbić. Myjak tym razem gra z rzeczywistością w ekshibicjonizm. A człowiek – rzeźba – jest plastycznym i wrażliwym lustrem rzeczywistości, będąc zarazem jej beneficjentem, ofiarą, jak i współtwórcą. Człowiek jest istotą społeczną, kształtują go doświadczenia wynikłe z kontaktu z tym, co wobec niego zewnętrzne, co wchłania, przeżywa i czym w rezultacie emanuje; w nowych rzeźbach właśnie ten styk człowiek-świat jest kluczowy. Ale skomplikowany…

*

Artysta zdołał zbudować pokaźny dorobek, na który składają się obiekty nieskrępowanej ekspresji artystycznej (do wnętrz i plenerowe) oraz realizacje (na temat/zadanie) pomnikowe, architektoniczne, medalierskie, a nawet scenograficzne. Zwraca uwagę jego warsztatowa biegłość. Posługuje się różnymi tworzywami: metalem (dotychczas ze szczególnym upodobaniem brązem), kamieniem, betonem, drewnem, terakotą, znakomicie wykorzystując ich możliwości. Uzyskuje efekty malarskie – dzięki ciekawej polichromii i złoceniom oraz różnym innym zabiegom na powierzchni rzeźb. Buduje napięcia formalne dzięki nieschematycznym rozwiązaniom kompozycyjnym, w których widać skłonność do niepokojenia odbiorcy.

Magdalena Sołtys


Adam Myjak (ur. 1947 r.) – rzeźbiarz i pedagog – studiował w latach 1965–1971 na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie rozwijał się pod opieką profesorów: Stanisława Kulona, Stanisława Słoniny, Zofii Demkowskiej i Bohdana Chmielewskiego. Następnie rozpoczął pracę dydaktyczną w macierzystej uczelni, przeszedł szczeble kariery akademickiej od starszego asystenta u prof. Kulona do profesora zwyczajnego w 1996 roku. W latach 1971–1979 był kierownikiem artystycznym związanego z poetyckim pokoleniem ‘68 roku pisma „Nowy Wyraz. Miesięcznik Literacki Młodych”, które prezentowało na swoich łamach najwybitniejszych artystów plastyków młodego pokolenia – dzisiaj już klasyków współczesnej sztuki polskiej. (Środowisko skupione wokół „Nowego Wyrazu” – poza zawartymi w nim treściami – jest niewyczerpanym źródłem wiedzy o polskiej kulturze lat 70. XX w.). W tym czasie Myjak współtworzył także ruch O poprawę. W latach 1979–1981 przebywał na stypendium twórczym im. Wilhelma Lehmbrucka w Duisburgu (wówczas Niemcy Zachodnie), gdzie wykładał rzeźbę na tamtejszym uniwersytecie, na Wydziale Sztuk Pięknych. W 1997 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2005 Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W 2009 został członkiem czynnym Polskiej Akademii Umiejętności.

Wspólnie z Waldemarem Dąbrowskim, dyrektorem Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, prowadzi w jego foyer Galerię Opera. Od 2002 roku fasadę Teatru Wielkiego zdobi Kwadryga Apollina, monumentalna rzeźba z brązu autorstwa Adama Myjaka i Antoniego Janusza Pastwy. W 2013 roku Myjak podarował Europejskiemu Centrum Muzyki im. Krzysztofa Pendereckiego 10 rzeźb, w ten sposób zainicjowała działalność jego stała autorska galeria, a w 2015 powstała Galeria Rzeźb Adama Myjaka w siedzibie Ośrodka Praktyk Teatralnych w Gardzienicach. Jest twórcą między innymi popiersi Krzysztofa Pendereckiego (2013) i Tadeusza Mazowieckiego (2014) oraz na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Medalu Jana Ekiera. Jego prace znajdują się w zbiorach wielu znaczących muzeów i w kolekcjach prywatnych. Jest wielokrotnym laureatem międzynarodowych i krajowych konkursów. Przez kilkanaście lat Adam Myjak był członkiem Rady Programowej Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, w tym pięciokrotnie jej przewodniczącym.

Prowadzi pracownię dyplomującą na Wydziale Rzeźby ASP w Warszawie. Jest również kierownikiem Zakładu Rzeźby na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Został wybrany rektorem macierzystej Akademii już trzykrotnie na podwójne kadencje (1990–1996, 1999–2005, 2012–2020).